FirmaHRTechnologie

Polacy polubili pracę zdalną

Pandemia ukształtowała nowe zwyczaje społeczne i przyspieszyła zmiany m.in związane z trybem pracy w domu. Aż 73 proc. Polaków, których lockdown zmusił do pozostania w domu, akceptuje pracę zdalną. Jednocześnie 37 proc. badanych ocenia, że w trakcie pracy online miała więcej obowiązków zawodowych niż wcześniej. Podczas lockdownu zdecydowanie wzrosła konsumpcja mediów – filmów, czy portali społecznościowych. To wybrane wnioski z raportu przygotowanego na zamówienie nju mobile z raportu o zmianach związanym z pracą, nauką zdalną i spędzaniem wolnego czasu w czasie trwania lockdownu.

Z badania pt. „Polacy w pracy zdalnej. Jak żyliśmy podczas lockdownu” wynika, że zdecydowana większość badanych osób (73 proc.) akceptuje nowy tryb pracy – czyli online. W domowym biurze wielu z nas pracuje więcej, a przynajmniej takie mamy poczucie. Tak swoją aktywność zawodową ocenia 37 proc. respondentów. Praca zdalna z dziećmi w porównaniu do samodzielnej pracy w domu stanowił większe wyzwanie.

Wśród osób pracujących dłużej, osoby z dziećmi deklarują, że pracowały dłużej średnio o 2,5 godz. dziennie, a te bez dzieci o ok. 2 godz. dziennie. Połowa badanych uważa, że dzięki pracy zdalnej w domu mimo wszystko więcej czasu spędzała z rodziną. Większość respondentów nie tęskniła za pracą w biurze i zaakceptowała nowy styl wykonywania obowiązków.

– Z usług nju mobile korzysta już ponad milion klientów. Największą grupę stanowią osoby aktywne zawodowo, mieszkające w większych miastach, czyli te, które w czasie pandemii w większości musiały przystosować się do trybu pracy zdalnej. Raport pokazał nam jak bardzo lockdown i praca zdalna wpłynęły na naszą codzienność oraz jakie zmiany zaszły w naszym stylu pracy. Niewykluczone, że część z tych zmian zostanie z nami na dłużej. Mamy więc nadzieję lepiej poznać i zrozumieć nowe zachowania i potrzeby potencjalnych użytkowników nju – powiedziała Agata Jaworska, dyrektor marketingu nju mobilej.

Więcej obowiązków domowych i multimedialnej rozrywki

Gotowanie i zajmowanie się domem zabierało więcej czasu niż przed pandemią. Tak twierdzi 52 proc. respondentów z grupy badanych pracujących w domu z uczącymi się zdalnie dziećmi oraz 40 proc osób bez dzieci. Domowe biuro i zdalna nauka znacznie przemodelowały codzienną rutynę. Lockdown spowodował, że więcej czasu poświęciliśmy również domowej rozrywce. Ponad 50 proc. w grupie pracujących z dziećmi i ponad 40 proc. pracujących bez dzieci deklaruje, że oglądało więcej filmów i seriali oraz czytało więcej wiadomości w Internecie.

Brakowało nam kontaktów z innymi ludźmi

Połowa z nas znacznie ograniczyła spacery i wyjścia z domu oraz posiłki w restauracji – i tego też, jak wynika z badania, brakowało nam najbardziej. Społeczny dystans drastycznie zmniejszył relacje towarzyskie wśród Polaków. Trzy czwarte respondentów deklaruje, że podczas lockdownu mniej spotykało się ze znajomymi.

– Jesteśmy bardzo wspólnotowymi istotami, dlatego w lockdownie brak kontaktów z innymi sprawiał, że gorzej nam się funkcjonowało, spadało poczucie szczęścia, a rosło poczucie zagrożenia. Jeśli nadal będziemy pracować bądź uczyć się zdalnie, to zadbajmy przynajmniej o włączenie kamerek. Spojrzenie choć przez ekran, ale twarzą w twarz, powoduje, że rośnie nam oksytocyna i dopamina, czyli hormony, które mają wpływ na naszą wspólnotowości i chęć przynależności do większego grona – dr Julita Czernecka, socjolog, Uniwersytet Łódzki.

Szybsze łącza i dodatkowe pakiety Internetu mobilnego

Praca zdalna i czas wolny spędzany przed ekranem komputera, telefonu i tabletu sprawiły, że Polacy potrzebowali szybszego łącza Internetu stacjonarnego i większego pakietu danych mobilnych. Osoby pracujące zdalnie z dziećmi miały większe zapotrzebowanie na Internet – zdalna praca i szkoła powodowały duże obciążenia łącza internetowego w domu. 24 proc. osób pracujących zdalnie z dziećmi zwiększyło pakiet danych w swoim Internecie mobilnym. Tak zrobiło też 13 proc. osób bez dzieci. Z kolei 18 proc. pracujących w domach z dziećmi zwiększyło szybkość łącza Internetu stacjonarnego. W przypadku pracujących bez dzieci było to 14 proc.